Modelarstwo z pasją

Kilka lat temu skrzydła do tego modelu zrobiłem taką kombinowaną metodą która się nie sprawdziła, więc nie idźcie tą drogą. Wtedy skrzydła wykonałem podobnie jak w modelach kartonowych tylko okleiłem je cienkimi płytkami PS (0.5mm), w środek jako wypełnienie dałem piankę PUR (z płyty). Krawędź natarcia była z litego PS (parę warstw) po kilku latach leżakowania skrzydła się powyginały, całkowicie się deformując od jakiś naprężeń wewnętrznych. Generalnie poszły do kosza.
Obrazek

Całe szczęście że SilverWings wydał swoją P11kę w 32ce, a potem IBG swoją, dzięki temu bez żalu wyciągnąłem skrzydła z modelu SW. Zresztą są one najsłabszym elementem zestawu i w zasadzie bardzo trudne do poprawienia, te od IBG są bez dwóch zdań znacznie lepsze. Generalnie skrzydła SW postanowiłem wykorzystać w tym projekcie również fragmenty blaszki fototrawionej oraz fragmenty kalek tak wiec model SW nie pójdzie na marne. Skrzydła odpowiednio pociąłem i przerobiłem tak aby pasowały do P6, jednocześnie poprawiłem profil centropłata ponieważ jest on tam zdecydowanie za płaski. Do skrzydeł wkleiłem dźwigarek z płaskownika węglowego aby skrzydła nie siadły po kilku latach (co w żywicach niestety się zdarza). Skrzydła skleiłem razem nadając im właściwy wznios, aby połączanie było mocne wkleiłem w środek dwa stalowe druty o średnicy 2 i 1.5mm. Przebudowane skrzydła pomalowałem kilkukrotnie podkładem i wyszlifowałem na gładko. Do tego dorobiłem nowe lotki i przy okazji wykonałem stateczniki, te elementy powstały z płytek PS.
Obrazek

Reklama

przez **GrzeM** » poniedziałek, 7 września 2020, 17:06

Bardzo dobre!!!

przez **Aero74** » wtorek, 8 września 2020, 18:59

Nieprawdopodobne .... brawo Ty!!!

przez **djack** » wtorek, 8 września 2020, 21:52

Marcin_Matejko napisał(a):Kilka lat temu skrzydła do tego modelu zrobiłem taką kombinowaną metodą która się nie sprawdziła, więc nie idźcie tą drogą. Wtedy skrzydła wykonałem podobnie jak w modelach kartonowych tylko okleiłem je cienkimi płytkami PS (0.5mm), w środek jako wypełnienie dałem piankę PUR (z płyty). Krawędź natarcia była z litego PS (parę warstw) po kilku latach leżakowania skrzydła się powyginały, całkowicie się deformując od jakiś naprężeń wewnętrznych. Generalnie poszły do kosza.

Miałem tak samo ze skrzydłami od Wilgi zrobionymi ze sklejonego warstwami plastiku. Po kilku latach leżenia w pudełku wygięły się jak banan. Proste były tylko na krótkim odcinku, gdzie była wklejona metalowa rurka.

Plastik z plastikiem sklejaliście klejami "rozpuszczalnikowymi", czy cyjanoakrylowymi? Zrobiłem przed laty skrzydła z warstw płytek polistyrenowych o gr. 1 mm sklejanych super glue i jak dotąd (ok 14 lat) nie zwichrowały się, ale były dosyć krótkie...

przez **Marcin_Matejko** » środa, 9 września 2020, 07:41

Kiedyś skleiłem skrzydła do GeeBee klejem rozpuszczalnikowym i się pogięły po jakimś czasie. Powierzchnia klejenia była duża bo połówki skrzydeł w miejscu styku są całkiem płaskie. Skrzydeł nie udało się odratować nawet na gorąco. Nauczony tym doświadczeniem w P6 skrzydła kleiłem CA, ale że dałem piankę do środka to klej CA powoli ją rozpuszczał (tak wykazała sekcja) i po długim czasie jak te gluty wysychały musiały na tyle prężyć że powyginały powierzchnię skrzydeł (a ta była cienka 0.5mm). Tak wiec wnioski są dwa cienkich płaskich elementów o dużej powierzchni klejenia nie należy kleić klejami rozpuszczalnikowymi tylko kontaktowymi i nie stosować pianki PUR na wypełnienia w żadnym wypadku chyba że kleimy ją klejami wodorozcieńczalnymi (co akurat w modelarstwie kartonowym się sprawdza).

przez **potez** » środa, 9 września 2020, 13:02

Wojciech Perkowski napisał(a):Plastik z plastikiem sklejaliście klejami "rozpuszczalnikowymi", czy cyjanoakrylowymi? Zrobiłem przed laty skrzydła z warstw płytek polistyrenowych o gr. 1 mm sklejanych super glue i jak dotąd (ok 14 lat) nie zwichrowały się, ale były dosyć krótkie...

to nie zależy od długości a bardziej od grubości i ilości warstw i potem podcinania.
Kleiłem wieki temu surówkę na skrzydło Morane MS-35 i tam przy rozpiętości jakieś 190 mm grubość trochę ponad 2,5 mm z dwóch warstwa mordowała. Miałem ładnie uwypuklone na gorąco dwie płytki polistyrenu, sklejone tamiyowym pomarańczowym klejem pod obciążeniem potrzymane z miesiąc, żeby wszystko ładnie wyparowało a po zrobieniu wycięcia na baldachim zrobił mi się banan. Pewnie to trochę działa jak sklejka, że przy 3 wartwach już jest ok ;)