Tego Spitka zacząłem już parę miesięcy temu. Prace idą powoli, ale do przodu. Zbliżam się etapu, którego nie lubię - nakładanie napisów eksploatacyjnych. Model praktycznie prosto z pudła - dodałem pasy Eduarda i tablicę Yahu. Pewnie dodam też wydechy żywiczne.













Być może do końca łykendu uda się mi nałożyć te diabelskie napisy i kalki docelowe.