Modelarstwo z pasją

Kolor czerwony, to jakaś Twoja mieszanka, czy dedykowany?

Trudno tu mówić o dedykowanym kolorze bo jedyne co na jego temat wiemy to to że był czerwony ;o)

Pomalowałem farbą Mr.hobby C79 "Shine red" która mi pasowała odcieniem do kalkomanii. Natomiast srebrzanka to miks około 80% C8 i 20% C90. Na całość poszedł jeszcze lakier bezbarwny. W zasadzie jestem zadowolony z efektu bo udało mi się uzyskać realistyczny wygląd srebrnej farby. A generalnie o to mi chodziło aby model wyglądał jak pomalowany farbą a nie metalizerem

Marcin_Matejko napisał(a): Pomalowałem farbą Mr.hobby C79 "Shine red" ...

Dzięki, o to mi właśnie chodziło, bo kolor bardzo ładny 8-)

Koniec

Zdążyłem na Bytom :lol:

Jutro światowa premiera na bytomskim festiwalu modelarskim, a dzisiaj w wieczorem w klubie IPMS Świdnica prapremiera, zapraszam

Jeszcze podstawka w produkcji i może jakiś figurant powstanie, ale to już na spokojnie ;o)

CDNN

To nie wygląda jak model, raczej jak świetnie odrestaurowany egzemplarz muzealny. Kapitalna robota. A przy okazji, jak robiłeś te paseczki na krawędzi czerwonego? Maski czy kalki?

Bardzo ładny. Bardzo! Jest się czym pochwalić.

Jak zwykle - świetny!
Poziom dla mnie nie do doskoczenia

, ale cieszę się, że jest ktoś, kto tak potrafi!

Marcin_Matejko napisał(a): Jeszcze podstawka w produkcji i może jakiś figurant powstanie, ale to już na spokojnie

W piątek skończyłeś model, a w sobotę rano w Bytomiu P-11 miał już podstawkę, koziołki, płotek z łańcuszkiem.
Jak ty to robisz?

Bardzo wam dziękuje za pochlebne opinie

Model miał udaną premierę w Bytomiu i według komentujących "jest śliczny" (cytuję). Wystartowałem nim w "czarnych diamentach" i o dziwo otrzymał pierwszą lokatę :shock:

Co do podstawki to było wyglądało tak że model skończyłem w czwartek tak przed północą ;o)

A podstawkę ogarnąłem częściowo do szóstej rano. Pojechałem na siódmą do pracy. I jak wracałem po piętnastej pomalowałem kilka fantów na podstawkę. Oczywiście kilka elementów przygotowałem sobie wcześniej, więc było łatwiej. Niestety nie udało mi się do piątkowego wieczora pomalować figuranta. Ale to na spokojnie nadrobię w przyszły piątek na spotkaniu klubowym