Witam!
Dzięki Albatros za miłe słowa!
Na warsztat wziąłem koszyk kierowcy. Wydrukowałem rozwinięcie oparcia, powierciłem otworki 0.8mm ( w przypadku ramki 3.5 i 6.5 ), powciskałem kołeczki i na tym oplotłem drucik 0.15mm ( ramka 1 i 0.8mm ). Polutowałem to wszystko do kupy
Następnie wygiąłem ten element na rurce i.... dosłownie rozerwało prawie wszystkie luty! Każdy materiał gięty po linii śrubowej obraca się wokół własnej osi - nie sądziłem jednak, że naprężenia będą aż tak duże.
Zrobiłem więc ramkę dwudzielną: z pasków blaszki 0.2 wygiąłem i polutowałem odp. kształt ( ramka zewnętrzna dłuższa ) i zrobiłem na poprzednim szablonie nową "plecionkę", tym razem oklejając szablon folią Al, żeby spalony papier i drewno nie zasyfiły mi elmentów. Zrobiłem drewniane kopyto ( też okleiłem folią ) i na tym polutowałem oparcie w całość.
Starą ramkę bylejak poprostowałem i wykorzystałem do prób oplotu
Ostatecznie zdecydowałem się na żłkę 0.15 na "plecy", nitkę na dół, a reszta drucik 0.1
Obramowanie oparcia zrobiłem z izolacji kabla elektrycznego a poduszeczke pod dupeczke z deseczki balsowej 2mm oklejonei taśmą Al. Malowałem pędzlem revellami.
pozdrawiam cdn