Mają być "duże"

Wiem, że Catalina w skali 1/32 raczej nie występowała - 1/48 to chyba i tak zbytek wielkości. Huey jest do dostanie w skalach 1/32 i 1/35...
Mam pytanie - które modele obu "latadeł" są warte uwagi - i chodzi mi raczej o dobre spasowanie i łatwość składania (przyszły właściciel nie jest biegły w lotnictwie), niż ilość detali. Czego szukać po sklepach i ebay'ach, żeby mieć fajne modele, ale bez dużej napinki? Czy np. Catalina Revella da się zbudować bez tony szpachli? A Huey lepszy od Academy, czy Revella?
Ktoś może mnie wesprzeć wiedzą?
Dzięki!