Musiałem sprawdzić czy dam jeszcze radę zlepić malucha w 1/72. Wybór padł na Crusadera IBG.
Model prosto z pudełka prezentuje i składa się świetnie, wymaga jedynie dodania doskonałych luf Mastera dedykowanych do tego zestawu. Jako że Crusader to mój "konik" pomajstrowałem przy nim delikatnie, na tyle na ile pozwolił mi wzrok i chęci.
Dodane detale w postaci brakujących śrub, nawierconych reflektorów (kadłubowe dorobione gdyż zestawowe w międzyczasie udało mi się zgubić), podstawy anteny, peryskopu bez daszka, uchwytów, żaluzji i imitacji rury wydechowej. Jedyną korektą zestawowych części jest zmiana kształtu jarzma armaty. Pudełkowe jarzmo zamocowane jest prostopadle do pochyłej czołowej płyty wieży natomiast powinno ono być wypoziomowane. Na szczęście w tym elemencie jest nadmiar materiału i spokojnie można to skorygować delikatnym szlifowaniem. Z rzeczy które można jeszcze zrobić/dorobić a których mi się już nie chciało dłubać jest skorygowanie osłon filtrów powietrza na błotnikach oraz dorobienie charakterystycznej perforacji. Koła, co sygnalizowano już na etapie prezentacji renderów przez producenta, są ciut za płytkie, ale po sklejeniu całego podwozia nie rzuca się to w oczy i całość wygląda doskonale...w ostateczności można je wymienić na te produkowane prze OKB Grigorov. Reszta na zdjęciach (sorry za jakość ale robione lodówką, jednak mam nadzieję że coś widać :-) ):




Malowanie coś na wzór tych pojazdów:


Dominik