Jak wolna amerykanka? To, że malarze w zakładach interpretowali zalecenia na różny sposób, nie oznacza, iż nie mamy do czynienia z charakterystycznymi i powtarzalnymi wzorami malowań. Rzecz jedynie w tym, iż o ile w przypadku wczesnych krótkich Fok ustalenie, jak to powinno wyglądać, nie jest specjalnie problematyczne, bo gross produkcji trafiało do jednostek na froncie zachodnim/obronie Rzeszy i nieczęsto było przemalowywane, o tyle w przypadku 109-ek - mam tu na myśli przede wszystkich wersję F - już tak łatwo nie jest, bo dostępny materiał zdjęciowy pokazujący identyfikowalne (w sensie znanego numeru seryjnego) samoloty w niezmienionym malowaniu fabrycznym jest dość ograniczony.
Numer boczny i oznaczenia, owszem, przy Twoim założeniu są niepotrzebne, natomiast przydałyby się Stammkennzeichen, czyli 4-literowy kod na burtach kadłuba i pod skrzydłami. Przykładowo:
https://me109.info/display.php?a=e&fid=19995https://me109.info/display.php?a=e&fid=13573