
Nadejszła wiekopomna chwila na zamknięcie kręgu podtorza , a dalej to już czysta przyjemność w układaniu torów.

Wypełnianie szalunków , dość upierdliwe i mozolne ale zawsze to do przodu , no cóż jak się kolejki ogrodowej zachciało to się teraz męcz chłopie i nie ma że boli ;D

A po robocie konieczne umycie sprzętu ,na pewno przyda się przy kolejnej robocie .
Na następny ogień idzie podbudowa pod most kratownicowy ,ale o tym w stosownym momencie.