przez szprotka » wtorek, 15 października 2024, 22:28
To wszystko sa moje doswiadczenia. Dwa lata temu wrocilem do hobby, ktore uskutecznialem jako nastolatek. Wtedy malowalem humbrolem/revelem olejnym z pedzla i zapewne moje wyroby byly straszliwe, ale te farby nie zawodzily, zwlaszcza te ze schylku lat 90 z bardziej jadowita receptura.
Teraz po powrocie skusilem sie na Hatake blue i pedzle i to tez dziala super. Postanowilem jednak kupic aerograf i wymalowac te Hataki (tak, wiem ze sa pod pedzel) zanim dokupie cos innego i sie zaczelo.... :-) No uparlem sie i tak od roku walcze moim FA180X 0,2mm. Czasem jest srednio, czasem slabo, a czasem ok, ale zawsze jest to praca specjalnej troski. Testowalem tez pojedyncze sztuki Revell aqua, Humbrol acryl, Pactra, Vallejo no i zazwyczaj jest lepiej niz Hataka, ale zawsze wielka akcja i zawsze cos. Po czym kupilem kilka sztuk Tamiya i chemie Wamod i mnie olsnilo. Farby te zawsze dzialaja, sa odporne na amtorskie traktowanie, nie zasychaja. Roznica jest ogromna.
Teraz tez chce kupic nowy aerograf. Cos lepszego niz FA180X i raczej z dysza 0,3-0,4 zeby sie latwiej robilo. Plan mam rozsadnie budzetowy. Oto moje obecne dywagacje i fajnie by bylo jakby nowy aerek lepiej sobie radzil z wodnymi akrylami bo szkoda je wyrzucic.
Gaahleri Mobius 0,3mm z PL
HS Ultra 2024 z PL
Procon 289 z amazaon Japonia
Nie oczekuje, ze od razu kupie swietego graala, raczej powtarzalnej sensownej jakosci, co pozwoli mi kolejny rok-dwa progresowac przed kolejna potencjalna decyzja o wyslaniu FA180X na wieczny odpoczynek ze stolka rezerwowego