Doszedłem do punktu, w którym coś mi grubo nie spasowało. Zacząłem szukać w Internecie warsztatów z moją Ławeczką w roli głównej iiiii... hm, niewiele. Przypadek? A tak chciałbym zobaczyć, jak też u innych poszło dopasowanie wnętrza do kadłuba i skrzydeł, jak też udało się spasować górną część kokpitu i nosa. Bo u mnie, nijak się to nie składa.
To jest - owszem, bez wnętrza, jest pięknie. Ale przecież nie robimy wydmuszki.
A zatem po kolei:
Wanna kokpitu i wloty powietrza do silnika. Zacząłem coś już piłować, ale to za mało.


Wanna w kadłubie, dolnej przedniej jego części. Wchodzi ciasno, na klik. Wnęki podwozia - spasowanie idealne, widać w poprzednim poście.

Nałożona górna część przodu kadłuba z otworem na kabinę. Na całej długości szczelina - owiewka za fotelem dopasowana, ale przód trzyma, co więcej - wloty powietrza rozpychają kadłub. Co jeszcze więcej, jeszcze nie ma tablicy przyrządów.


Rozepchnięcie kadłuba widać po dołożeniu skrzydeł i tyłu kadłuba.


Natomiast tak to wygląda bez kokpitu i wlotów. Wszystko dość ładnie pasuje.

Pomysły:
- zwęzić, czyli spiłować wloty o ok. 1 mm z każdego boku, aby nie rozpychały kadłuba
- pocienić maksymalnie górną część przodu, szczególnie w miejscach kolizji z grodziami,
- tam, gdzie nie widać, spiłować od góry grodzie.
Zobaczymy, kto kogo!