HubertKendziorek napisał(a):Czy to wszystko się nie rozlezie po zdjęciu klamerek?
Cóż. Jak Scarlett O'Hara, pomyślę o tym jutro.
Nie wytrzymałem do jutra, ale się nie rozlazło.



Po pierwszym szlifie jeszcze nie jest dobrze, zatem płynna szpachla.
Co do wlotów - jednak poczekam z tym do przyszłego tygodnia. Rzucam to wszystko i jadę na ferie.
Łukasz_K napisał(a):XD zwiódł mnie ten "liquid"
Liquidy bywają zwodnicze

A szpachla to Mr. Dissolved Putty. Ta jest naprawdę płynna. Żadne tam kuleczki.
halset napisał(a):Sprawnie Ci to idzie. Ciekawy pomysł z tym Liquid Gravity, nie słyszałem wcześniej.
Kupiłem to lata temu i zapomniałem. Szczęśliwie sobie przypomniałem i się odnalazło, gdy byłem w potrzebie.