wstawiam warszat ale już wiem, że napewno się nie wyrobię do końca konkursu. Parę lat minięło od kiedy miałem w rękach glutowatego XResin w 1:48, który był w sumie jednie bazą pod rzeźbienie z niego cokolwiek PWSo-podobnego. Drukarki 3D totalnie zmieniły zasady gry i niszowe tematy można mieć teraz w technologii która nie boi się porównania z wtryskiem.
Model wydrukowany bardzo porządnie, owszem zdarzają się drobne defekty ale łatwe do korekty papierem ściernym. W pudełku są druty usztywniające płat - jest naprawdę ciężki, przynajmniej w tej skali. Przewiduję trudności na etapie montażu wcześniej wymienionego skrzydła, sporo wsporników które trzeba zgrać i nie dopuścić do jego przekrzywienia. W zestawie jest blaszka, kalki również na tablicę przyrządów, 2 malowania z hiszpanii.









Tutaj widać skazy druku i drut do usztywnienia:
